Liturgia Słowa w XXV Niedzielę Zwykłą zwraca naszą uwagę na cnotę, jaką jest pokora. Odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia, prosimy Jezusa, aby serca nasze były ciche i pokorne, jak Jego Serce. Niestety, w dzisiejszym świecie, gdzie pycha dominuje i szuka poklasku, pokora często bywa postrzegana jako słabość. Jednak Pan Jezus przypomina nam dziś o jej prawdziwej wartości, gasząc plebiscyt na „najlepszego” z Jego Apostołów.
Jezus „przeszedł przez życie dobrze czyniąc”, służył innym i pomagał, będąc świadomym swojej godności jako Syna Bożego. Ta prostota, cichość, a przede wszystkim sprawiedliwość, o której słyszymy w dzisiejszej Liturgii Słowa, staje się wzorem dla nas – Jego uczniów.
W pierwszym czytaniu z Księgi Mądrości widzimy, jak bezbożni występują przeciwko sprawiedliwemu, zarzucając mu sprzeciw wobec ich działania i praw. Ich postawa ukazuje pychę i chęć dominacji, podczas gdy sprawiedliwy trwa w cierpliwości i łagodności, ufając, że Bóg stanie po jego stronie. To obraz człowieka, który mimo prób i przeciwności zachowuje pokorę, wiedząc, że to Bóg jest ostatecznym sędzią.
Psalm responsoryjny z kolei przypomina nam, że Bóg jest naszym oparciem i wybawcą. „Bóg podtrzymuje całe moje życie”, śpiewamy, ufając, że to On obroni nas przed pysznymi i gwałtownikami. Tylko dzięki Jego łasce możemy stawić czoła przeciwnościom, zachowując pokój serca.
Święty Jakub Apostoł w swoim liście zwraca uwagę na to, że źródłem sporów i niepokojów jest wewnętrzny chaos, wynikający z zazdrości i pychy. Prawdziwa mądrość jest czysta, pełna miłosierdzia i dąży do pokoju. Tylko ci, którzy żyją w duchu pokory, są w stanie zasiać owoce sprawiedliwości i pokoju w swoim otoczeniu.
Jezus, w dzisiejszej Ewangelii, po raz kolejny przypomina swoim uczniom, że prawdziwa wielkość nie tkwi w dominacji nad innymi, ale w służbie. „Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”. Pokora, o której mówi Chrystus, nie jest rezygnacją z własnej wartości, ale umiejętnością uznania, że każdy człowiek ma godność i zasługuje na szacunek.
W nawiązaniu do tych słów warto przywołać modlitwę św. Rafała Kalinowskiego:
„Boże, obdarz mnie pokorą, prostotą, niech się nie cenię wyżej nad to, co jestem i nie wydaję się na zewnątrz innym, jakim jestem przed Tobą, który przenikasz tajniki serca mojego. Niech oceniam pracę, talenty i cnotę bliźnich, bez pochlebstwa, uniżenia się i zazdrości, ale w duchu prawdy, osobistej godności i nieudanej miłości.”
W tych słowach wyraża się pragnienie serca, by postępować w zgodzie z Bożą prawdą, bez pychy i zazdrości, lecz z pokorą i miłością. Obyśmy potrafili wcielać te wartości w nasze codzienne życie, tak jak Jezus, który przeszedł przez ziemię, będąc przykładem pokory i miłości do drugiego człowieka.
Na zakończenie, Ksiądz Proboszcz prosił nas, abyśmy trwali w modlitwie o łaskę pokory, dziękując za każdego, kogo Bóg stawia na naszej drodze, i prosząc, byśmy umieli służyć, tak jak Chrystus służył nam. Amen.