W X Niedzielę Zwykłą Słowo Boże przestrzega nas przed nieposłuszeństwem i grzechem, który jest dobrowolnym i świadomym wykroczeniem przeciw Bożym przykazaniom. Odczytany fragment Ewangelii według Świętego Marka opisuje zwycięstwo nad szatanem, który „…jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” (1 P, 8-11).
Diabeł krąży i podstępem pragnie sprowadzić nas na drogę zła, kusząc złudnymi i podchwytliwymi obietnicami na krótkotrwałe szczęśnie. Nie możemy dać się zwieść tym pokusom prowadzącym do upadku. Naszym celem jest wsłuchiwanie się w nauczanie Jezusa, przyjmowanie Jego nauki i wypełnianie Jego woli oraz przykazań. Być może nie do końca spotkamy się ze zrozumieniem czy zostaniemy źle odebrani i oczerniani tak jak to czynili uczeni w Piśmie siejąc fałszywą opinię o Jezusie. Jezus znając ich zatwardziałe serca i złość przestrzega przed tragicznymi skutkami takiej postawy. Szczególnie podkreśla, że kto zgrzeszy przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma przebaczenia i jest winien grzechu wiecznego. Grzech ten dotyczy zwątpienia i całkowitego odrzucenia Bożego miłosierdzia oraz możliwości zbawienia i Bożej sprawiedliwości.
Światłem podtrzymującym płomień wiary jest Eucharystia – niezgłębione źródło Bożej miłości, a tą miłość otrzymujemy w sakramencie pokuty i pojednania. Pan Jezus podczas każdej mszy świętej jest obecny w postaci Chleba i Wina. W czwartek obchodziliśmy uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej inaczej określaną jako uroczystość Bożego Ciała. Publicznie wyznaliśmy wiarę w prawdziwą i namacalną obecność Jezusa pośród nas. Nigdy nie możemy zwątpić w to, że Jezus nas odrzuci, opuści, zostawi. Co więcej, jak powiedział papież Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański „Za każdym razem, gdy przyjmujemy Chleb Życia, Jezus przychodzi, aby nadać nowe znaczenie naszym słabościom. Przypomina nam, że w Jego oczach jesteśmy cenniejsi, niż się nam wydaje. Mówi nam, że cieszy się, jeśli dzielimy się z Nim naszymi słabościami. Powtarza, że Jego miłosierdzie nie lęka się naszej nędzy. A przede wszystkim uzdrawia nas z miłością z tych ułomności, których o własnych siłach nie potrafimy uleczyć.” Nie pozwólmy złym duchom zerwać naszej relacji z Bogiem, a poprzez modlitwę nieustannie ją pogłębiajmy.
Jezu, ufamy Tobie. Chcemy trwać w jedności z Tobą i Twoją Matką.