Słońce coraz wcześniej kryje się za horyzontem. Dzień staje się coraz krótszy. Zaczyna się nowa pora roku, jesień. Na polach coraz większe pustki. Cała przyroda powoli przygotowuje się do zimowego snu. A w człowieku również budzą się nieraz smutne myśli, poczucie przemijania, lęk przed śmiercią.
W takiej atmosferze październikowej zadumy rozpoczynamy nasze codzienne nabożeństwo różańcowe. Będziemy się zbierali codziennie w świątyniach po to, aby odmawiać różaniec.
Najświętsza Maryja Panna w czasie objawień w Lourdes, La Salette, w Fatimie, w Syrakuzach polecała odmawiać różaniec, aby tą modlitwą przebłagać Boga i ustrzec człowieka przed karą za grzechy. Modlitwą różańcową można wiele wyprosić i wiele osiągnąć łask.
Każdego dnia października rozważamy inne tajemnice. Są to tajemnice radosne, bolesne i chwalebne oraz światła (od 16 października 2002r.). Rozpamiętując te tajemnice nawiązujemy kontakt z Maryją i bardziej zbliżamy się do Boga. Te rozważania wzmacniają naszą wiarę, ożywiają naszą nadzieję i miłość do Boga i do bliźniego.
Zwyczaj odmawiania różańca sięga swoimi początkami XII wieku. Rozpowszechnili go dominikanie. Modlitwą różańcową wzywano pomocy Bożej, gdy Europa została zagrożona inwazją islamu. 7 października 1571 roku odniesiono zwycięstwo pod Lepanto. Wówczas papież Pius V ustanowił ten dzień świętem Najświętszej Maryi Panny Różańcowej, aby w ten sposób wyrazić wdzięczność za ocalenie chrześcijaństwa i zachęcić wiernych do gorliwości w tej modlitwie.
W czasie objawienia w Fatimie w 1917 roku Matka Najświętsza zwróciła szczególną uwagę na różaniec. Przez pośrednictwo Maryi Bóg będzie zsyłał łaski na całą ludzkość i na poszczególnych ludzi.
Mamy wielorakie potrzeby i różne kierujemy prośby do Boga, bądź bezpośrednio, bądź też za pośrednictwem Matki Najświętszej.
Pamiętajmy o tym, by w październiku licznie gromadzić się na nabożeństwach różańcowych. Pamiętajmy o modlitwie za naszych zmarłych, prośmy o pomoc i błogosławieństwo Boże w naszym życiu na każdy dzień, módlmy się za chorych i cierpiących, za oddalających się od Boga, za trapionych przeciwnościami życia, za zwaśnionych i pokłóconych, a także za rodziny, małżeństwa, młodzież i dzieci. Polecajmy Matce Najświętszej nasze codzienne sprawy, prosząc, by Ona była zawsze z nami i nieustannie przedstawiała Bogu nasze potrzeby.
Każdego dnia, powtarzając 50 Zdrowaś Maryjo, miejmy w pamięci sprawy, które dotyczą nas osobiście i te, które odnoszą się do potrzeb całego Kościoła i naszej Ojczyzny. Zawierzmy je Matce Najświętszej a Ona uprosi u Boga swoim orędownictwem to, czego pragnie nasze serce.
Tekst pochodzi z książki o. Letusa Szpucha, „Kazania Pasyjno-Maryjne”, Wydawnictwo Calvarianum Kalwaria Zebrzydowska 2000