28.02.2021

„Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”

Za nami pierwszy tydzień Wielkiego Postu owocnego w bardzo ważną i piękną liturgię Słowa. Nauczanie Jezusa ma nas umocnić na drodze duchowego wzrostu oraz godnego wypełniania Bożej nauki tu na ziemi.

W poniedziałek wsłuchiwaliśmy się w Psalm, który mówi o Jezusie jako dobrym pasterzu. Szczególnie pokrzepiający jest wers: „chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.” Pan Jezus jest zawsze przy nas, razem z nami upada, razem z nami się cieszy i razem z nami się smuci. A robi to dlatego, że nas bardzo kocha.

We wtorek Liturgia Słowa zwróciła naszą uwagę na skuteczność Słowa Bożego, które przynosi owoc obfity, a modlitwa, której nauczył nas Jezus Chrystus w Ewangelii przepełniona jest miłością do Ojca oraz nauką przebaczania nieprzyjaciołom i wrażliwości na drugiego człowieka.

W środę wyśpiewany refren Psalmu: „sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie” uświadomił nam, że pomimo grzechów jakie popełniamy, Bóg nie pogardzi tymi, którzy naprawdę się nawrócą. Jest to możliwe przez sakrament pokuty i pojednania, tak bardzo potrzebnego w okresie wielkopostnego rozważania męki i śmierci Jezusa Chrystusa.

Czwartkowa Ewangelia według Św. Mateusza przepełniona była Jezusową obietnicą: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.” Za naszymi prośbami wyrażonymi w modlitwie musi iść żywa wiara oraz autentyczna i prawdziwa troska o drugiego człowieka, ponieważ usłyszeliśmy „wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie”. Prośmy Boga, aby spojrzenie na drugiego człowieka było uczciwe i prawdziwe, aby wynikało z naszej duchowej dobroci i miłości, aby było podyktowane chrześcijańską potrzebą niesienia pomocy.

Piątkowa oraz sobotnia Liturgia Słowa zwróciła naszą uwagę na najważniejsze wartości Boże, przede wszystkim wypełniania najważniejszego przykazania miłości względem Boga i bliźniego. Chrystus pragnie, abyśmy nauczyli się przebaczać naszym nieprzyjaciołom, abyśmy umieli modlić się za tych, którzy nie są nam przychylni oraz za tych, którzy prześladują nas z powodu wiary. Fundamentem naszego chrześcijańskiego życia ma być miłosierdzie, sprawiedliwość i uczciwość.

Dziś w II Niedzielę Wielkiego Postu fragment Ewangelii według Św. Marka ukazuje nam przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor. Dotychczas uczniowie znali Jezusa jako nauczyciela przemierzającego ulice miast w celu głoszenia nauki Swojego Ojca, uzdrawiania ludzi z chorób i wypełniania tak po ludzku Swojego życia. Dlatego też wydarzenie na górze Tabor wywołało w nich z jednej strony lęk a z drugiej podziw. Doszło tam do niesamowitej przemiany, boskiego wydarzenia kiedy to „zjawił się obłok, osłaniający ich (Jezusa, Eliasza i Mojżesza), a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie! I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.” Uczniowie zlękli się, nie wiedzieli, co mają odpowiedzieć i jak się zachować.

To Słowo, którym karmimy się w II Niedzielę Wielkiego Postu ma nam uświadomić, że czyny jakich dokonujemy tu na ziemi nie pozostaną bez echa w wieczności. Wielki Post jest szansą na przemianę naszych serc, pogłębienia relacji z Bogiem, przylgnięcia do Krzyża Świętego jako znaku miłości dla naszego odkupienia. Wydarzenie przemienienia ma nas zachęcić do naszej własnej wewnętrznej przemiany oraz do tego, aby nasze życie i dokonywane czyny były nasycone Bożą łaską i miłością.

Wielki Post stwarza nam okazje do nieustannego nawrócenia i wypełnienia powołania do świętości. W centrum wielkopostnych rozważań znajduje się Krzyż. Wpatrujemy się w święte ale i poranione od naszych grzechów oblicze Jezusa Chrystusa, który z miłości do każdego człowieka wziął na siebie ciężar tego drzewa, przyjął ból cierniowej korony oraz oddał Swoje święte ręce i stopy do przebicia ostrymi gwoździami. Dlatego też starajmy się być uczniami Jezusa. Słuchajmy Jego głosu. Wypełniajmy Jego wolę. Otwórzmy serca na działanie Jego łaski. Niech nasze życie i postępowanie będzie odzwierciedleniem Bożej miłości, Bożych przykazań i Bożej nauki.

Św. Augustyn mówił „Pracuj, trudź się, znoś także cierpienia i udręki, abyś przez czystość i piękno dobrych dzieł mógł osiągnąć w miłości to, co oznaczają jaśniejące szaty Pana”. Niech nasza dzisiejsza obecność na górze Tabor będzie przygotowaniem do trudu życia i dawania świadectwa o Bożej miłości.