
W minioną niedzielę przeżywaliśmy Niedzielę Gaudete czyli Niedzielę Radości rozpoczynając tym samym trzeci tydzień Adwentu. Wspomniana radość wynika z tego, że „Pan jest blisko”, niedługo przyjdzie na świat Emmanuel i Zbawiciel. Jest to ostatni moment na to aby przygotować serce na narodziny Jezusa – najważniejszego Gościa.
Ksiądz Proboszcz podczas kazania podkreślał, że Adwent to czas szczególnego nawrócenia. Znane nam trzy filary Adwentu: modlitwa, post, jałmużna zamienione w czyn pomogą duchowo przygotować się na Boże Narodzenie. Zewnętrzna otoczka towarzysząca zbliżającymi się świetom nie przyniesie oczekiwanej radości jeśli nie uporządkujemy naszych serc, jeśli nie zadbamy o wewnętrzny pokój, jeśli nie przystąpimy do sakramentu pokuty, który dzięki Bożemu Miłosierdziu oczyszcza zakamarki duszy z największych grzechów i słabości. Receptą na owocne przeżycie Adwentu są wskazówki zawarte we fragmencie Ewangelii według Św. Łukasza, kiedy to usłyszeliśmy jak Św. Jan pouczał tłumy aby dzielić się tym co mamy z tymi, którzy nie mają nic, aby nie pobierać więcej za wykonaną pracę niż jest ona faktycznie warta. Wprowadziło to w zakłopotanie zgromadzonych wokół Jana ludzi. Snuli oni domysły czy aby na pewno On nie jest Mesjaszem jednak Jan powiedział „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Jest to zapowiedź rozliczenia naszych czynów, którego dokona Bóg i albo będziemy cieszyli się z możliwości oglądania Bożego Oblicza albo zostaniemy potępieni i skazani na ogień wieczny.
U progu Bożego Narodzenia w tym ostatnim momencie czuwania i oczekiwania na narodziny Zbawiciela prośmy Maryję aby dodała nam siły do przemiany naszych serc aby była inspiracją i źródłem pokory oraz dziecięcej ufności.