2.03.2025

Pan jest łaskawy pełen miłosierdzia

W Siódmą Niedzielę Zwykłą Liturgia Słowa postawiła przed nami niezwykle trudną naukę miłowania nieprzyjaciół. Wiemy, że najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości – Boga i bliźniego. Co więcej mamy miłować tych, którzy nas nienawidzą kierując się szczerym przebaczeniem.

Fragment Ewangelii według św. Łukasza rozpoczyna się od następujących słów Jezusa: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.” Nauka Chrystusowa trudna jest w swej istocie. Jezus chce pokazać nam, że nie warto nosić urazy i podsycać nienawiści względem drugiego człowieka. Ewangeliczną wartością jest miłowanie tych, którzy nie są naszymi przyjaciółmi. Jezus uczy nas przebaczać i co więcej modlić się za tych, którzy wyrządzili nam jakąś krzywdę. Ksiądz Proboszcz nawiązał do historii Brata Alberta, który rozdał swój majątek po czym służył ubogim. Kiedy na jednej z krakowskich ulic poprosił bogatego mężczyznę o pieniądze dla biednych ten uderzył go w policzek. Brat Albert powiedział „to było dla mnie a teraz daj coś dla biednych”. Głosi się, że ten mężczyzna nawrócił się.

Niech Brat Albert będzie dla nas wzorem nie żądzy odwetu a błogosławieństwa i modlitwy za tych, którzy nie są nam przychylni.